FIRST DIY!

Książkowe kalendarze - szczególnie te z pięknymi, inspirującymi okładkami - są dość drogie. Ponieważ jednak ja korzystam z takie plannera bardzo często - zapisują sobie kolokwia, egzaminy, urodziny znajomych, wizyty u lekarza, Jednym słowem rzeczy, o których chcę lub muszę pamiętać. Kiedy otwieram kalendarz, widzę plan na cały tydzień i wiem co mnie w nim czeka. W tym roku postanowiłam zrobić swoją własną okładkę kalendarza, spersonalizować ją i nadać unikatowy charakter, lepszy niż okładki za największe pieniądze. 

Wszystko czeka użyłam to: 

W pierwszej kolejności przejrzałam stare gazety i powycinałam zdjęcia, które mi się podobały. Takie które będą mnie inspirować, motywować do działania albo po prostu - będą ładnie wyglądać. 

Następnie na kartce obrysowałam kształt kalendarza z dużym zapasem, ponieważ gdy się go rozłoży zrobi się mniejszy. 

Następnie ułożyłam wycięte obrazki w obrębie tego kształtu tak jak najbardziej mi się podobała. Niektóre lekko na siebie zachodziły, gdzieniegdzie prześwituje biała kartka. Nie musi to być symetryczne i równe co do linijki. Ma być według gustu.

Przykleiłam. 

Potem wycięłam, znowu zostawiając zapas z każdej strony. Tak przygotowaną okładkę pozostało mi tylko przykleić na kalendarz. Oczywiście przyklejałam na zamknięty kalendarz. Najpierw z dłuższych boków. Następnie zrobiłam nacięcia u dołu i u góry.

Pozaginałam i przykleiłam pozostałe części, W niektórych miejscach klej nie chciał trzymać, więc pomogłam sobie taśmą klejącą. 

Gotowe! Teraz mam kalendarz taki jaki sobie wymarzyłam i nie musiałam zapłacić za niego fortuny!